niedziela, stycznia 01, 2012

Reks poszukiwany


Widziałam go przy głównej ulicy wylotowej z Tarnowa, tj. w Krzyżu, bardzo łaskawy, oswojony, nieumiejący chodzić po drodze (nie boi się samochodów i łatwo może być potrącony), łatwo daje się głaskać i je z ręki. Chciałam go zabrać, ale nie wsiadł do samochodu, a nie miałam pomysłu co z nim zrobić,  nie umiałam go zatrzymać (dalej szedł wzdłuż drogi i w poprzek też), potem go nie znalazłam.

Czy ktoś wie co się z nim dzieje? A może ktoś go szuka (tj. właściciel).
Nie wiem czy zagubił się czy został wyrzucony.
Tak sobie też myślę, może uciekł przestraszony jakąś sylwestrową petardą? :(

Liczę na jakąś informację o nim.
Jeżeli nie znajdzie go właściciel to chętnie się nim zaopiekuję... ba... jak go znajdę :(

1 komentarz:

  1. Losów Reksa ciąg dalszy http://w-droge.blogspot.com/2012/01/reks-znaleziony-wasciwie-figa.html

    OdpowiedzUsuń