poniedziałek, sierpnia 21, 2006

Solina, Solina a po Solinie ... cała masa przeżyć :D ...


po 1 o mało nie utopiłam mojego bratańca, gdy okazało się że wypuścili nas na pełne jezioro żaglówką .... ale bez sternika! a wiało tak silnie, że wypożyczalnie za wyjątkiem rowerków "czwórek" nie wypożyczały żadnego innego sprzętu ze względu na wiatr i fale

po 2 dostałam .... pierwszy mandat! i to z jakiego głupiego powodu, jednak niepodważalnie była to moja wina i z pełną skruchą biję się w piersi. A było to tak ...
... gdy wracaliśmy już do domu trasą Lesko - Sanok - i inne miejscowości - minęłam Lesko następnie był Sanok i nie zaglądając na mapę miałam wybrać dalszą trasę (PS. Tutaj wstawka - w Polsce mamy co najmniej dwa Krościenka jedno bardziej znane to na granicy z Ukrainą i to drugie mniejsze i mniej znane koło Krosna!) ... no i wybrałam ... (zapominając o tym pierwszym Krościenku) drogę na Krościenko! ... po czym jadąc na "pewniaka" nagle ... czytam drogowskaz! "GMINA LESKO WITA" i tu moje zszokowanie i zdumienie i ... okazało się, że Tereska zrobiła przez to swoje przyćmienie! ... dokładnie 360 stopni i wróciła do kierunku nad Solinę! Myślę, że ta blondynka z kawałów by tego nie wymyśliła.

Gdy już wróciłam na dobry kierunek marzyłam jedynie o tym żeby zatrzymać się na stacji paliw i ... pójść do ... toalety, a było to na tyle pilne, że musiałam zatrzymać się przez Sanokiem! Jadąc nad Solinę zatrzymywałam się na takiej jednej stacji, która bardzo pasowała mi odległością, więc jak tylko do niej dojechałam ... zrobiłam skręt w lewo ... tylko, że ... przez "podwójną ciągłą"! w sekundzie usłyszałam policyjny alarm i zobaczyłam parkujący obok mnie biały cywilny samochód z policjantem!

Zapytał tylko czy wiem za co - no i co tu zgrywać idiotkę ... wiedziałam!



Przeprosiłam, że MUSZĘ DO ... a on w tym czasie wypisał mandat na 200 zł i 5 pkt ... a oprócz mnie jeszcze jednemu gościowi, który zrobił dokładnie to samo co i ja więc przynajmniej nie byłam osamotniona, choć i tak za wiele mnie to nie pociesza.

Tak też wyglądał mój wyjazd nad Solinę, dwie konkretne przygody, ale poza tym było świetnie choć mało słońca ... można by opowiadać !


2 komentarze:

  1. Tak czasem bywa ;-)))) Mandat jak to mandat, ale szkoda ze nie opisałaś jak dotarliscie do brzegu tą żaglówka bez sternika ;-))))

    Pzdr - Igor

    OdpowiedzUsuń
  2. Już to naprawiłam w następnym poście :)

    OdpowiedzUsuń