No i wybrałam się w ostatni dzień mojego urlopu do Pedra (mojego wirtualnego podopiecznego), zawiozłam trochę karmy, a on... schował się przede mną do budy i nawet nosa nie wystawił, ale... kładę to na konto upału, widocznie w budzie w cieniu było chłodniej.
Są tam różne pieski i kilka kotków, a między nimi znalazłam kocią księżniczkę, ma około 3 lub 4 miesiące, a oto jej zdjęcie:
Chciałabym, aby znalazła domek, jest tak słodka i skora do zabawy, że aż miło. Można się w niej od razu zakochać. Czy jakiś DOBRY człowiek, który miałby ochotę pod swój dach zabrać młodziutką kociczkę?
Gdybym tylko bywała w domu dłużej niż 8-9 godzin dziennie (w tym noc i spanie) zabrałabym ją do Tii, Maciusia i Drania bez wahania!
Jeżeli jednak, tak jak ja, nie masz możliwości zabrania zwierzaka do siebie zawsze możesz go, wirtualnie adoptować (to koszt zaledwie 20 zł/m-c). Wirtualnego podopiecznego można również odwiedzać. Ja zbyt dobrym przykładem na odwiedzanie nie jestem, za pół roku byłam u Pedra zaledwie dwa razy, ale płacę sumiennie i trzymam kciuki, aby Pedro znalazł szybko opiekuna takiego co go zabierze do swojego domku. A co ja wtedy zrobię? ....wybiorę sobie podopiecznego innego, a kandydatów do adopcji w Tarnowskim Azylu nie jest mało, a każdy spragniony przyjaźni człowieka.
Zapraszam odwiedź tarnowski Azyl:
Azyl dla psów i kotów w Tarnowie
ul. Cmentarna 31
33-100 Tarnów
tel.: 14 625 82 34
Wiadomość z ostatniej chwili biała kociczka ma opiekunów. Bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuń