W ciemności
wznosimy mury
zza których
bezpieczni
bezkrytyczni
osądzamy innych
Po latach gdy mur
zbyt wysoki
samotnie
zgorzkniali
- u m i e r a m y -
/Na krawędzi..., Sebastian Nikiel/
I chroń mnie Panie....
tyle razy popełniałam błędy, tyle razy chciałam wszystko zmienić, tyle razy chciałam uciec, schować się na końcu świata, tyle razy chciałam zmienić siebie, teraz nie chcę zmieniać niczego, i niczego co było nie chcę też zapominać, niczego co spowodowało uśmiech na mojej twarzy, niczego co było powodem łez, niczego co pozwoliło mi być silniejszą, niczego co wzbogaciło mnie w doświadczenie, niczego co sprawiało, że chciałam żyć, że byłam szczęśliwa. Jedyne czego chcę, to spełnienia słów modlitwy/wiersza Sebastiana, który cytuję poniżej... abym była mądra na co dzień, sprawiedliwa i pokorna i abym miała odwagę zmieniać co dzień złe na dobre.
... i abym nie zbudowała muru wokół siebie!
I chroń mnie Panie
przed potokiem pustych słów
przed zbyt wielką gibkością języka
sądzącego bliźnich
przed próżnością
i w sercu nienawiścią
I uczyń mnie Panie
głuchym na kłamstwa
ślepym na pokusy
mądrym na co dzień
sprawiedliwym i pokornym
abym mężnie zniósł
to czego zmienić nie mogę
i miał odwagę zmieniać
co dzień złe na dobre.
/Na krawędzi..., Sebastian Nikiel/
Sebastianie dziękuję za tomik Twoich wierszy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz