sobota, września 01, 2012

Bardzo skomplikowany porządek

- To nie jest bałagan, tylko bardzo skomplikowany porządek - tłumaczył Puchatek Tygrysowi, który szukał czegoś w szafce.
Puchatkowe mądrości

Bardzo skomplikowany porządek panuje również w moim życiu, oraz w moim pokoju. Na wszelkie sposoby staram się nad nim zapanować. Niedawny mój ruch w tym kierunku to zakupienie ozdobnych pudeł w czarne paski i ulokowanie ich na szafie i pod ławami. Sama nie wiem, skąd tyle rzeczy zgromadziło się w moim pokoju. Mam pewną teorię, która mówi, że do póki nie poukłada się swojego życia to w pokoju również trudno zaprowadzić porządek, ale czy to na pewno, by było właśnie tak? Jeszcze nie zdążyłam tego sprawdzić. Jeszcze dzisiaj zaglądnę to Carrefoura po następne pudła i schowam resztę rzeczy "pelętających" się po pokoju.

Marzy mi się również mieć biurko do pracy, zamiast stołu, jedna poręczna i pojemna szafa na moje ciuszki, zamiast dwóch mało praktycznych, niepakownych i nieustawnych szaf, oraz biblioteczka na jednej ze ścian. Marzy mi się również wystrój pokoju w klimacie indyjskim lub arabskim z elementami "mundurowo-off-roadowo-strażackimi" ...hehe nad klimatem to ja jednak jeszcze popracuję. Marzy mi się... ale na początek to marzy mi się "porządek trochę mniej skomplikowany" niż jest to aktualnie ;)
Chorwacja - czerwiec 2009 rok. Włosy umyte, ale nie wysuszone i fryzura prosto ze spania - to ja. Na głowie jak w moim pokoju i jak w moim życiu,  włosy zadbane, bo pachnące szamponem, ale jednocześnie skomplikowany ład i nie wiem, czy i jak je rozczeszę. Nad moim życiem "panuję" ale ono jednocześnie robi ze mną co chce. Żyję chwilą i to lubię, a planowanie? Medal dla tego co nauczy mnie planowania długoterminowego. Można zaplanować: dzień pracy, tydzień w biurze, porządki sobotnie w domu, ale życie? ...a choćby i najbliższą przyszłość? ...załóżmy 1 roku? ...nigdy!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz