niedziela, maja 13, 2012

Shiva czyli czas na relaks, taniec i muzykę

Zdj. Jowita W., ja i Ania P. (idąc od lewej do prawej)
Fot. Krzysiek

Kiedyś długo zastanawiałam się, do którego klubu fitness przystąpić i w końcu na przełomie zimy i wiosny 2009 zdecydowałam, wygrała SHIVA. Właścicielką Shivy jest Jowita Wilowski.
Uczęszczałam nie tylko na jej zajęcia, bo mile wspominam również taniec brzucha z Anią Ciochoń, a gdy odeszła, długo mi jej brakowało.
Aktualnie taniec brzucha prowadzi nowa instruktorka, gdyż Ania otworzyła swoją własną szkołę tańca w Krakowie - ZUMBA4LIFE i od razu zaczęła działać bardzo prężnie.


W Shivie na zajęciach jest bardzo fajna, naturalna atmosfera, taka, która sprawia, że mam ochotę tam wracać. Gdy zaczęłam uczęszczać do szkoły tańca Jowity, to znajomi nabijali się ze mnie, pytając czy mi ktoś płaci za promocję, bo nawijałam o niej cały czas, natomiast w samochodzie i w pracy, cały czas miałam dyżurny zapas ulotek.
Żałuję tylko, że dawna grupa z tańca brzucha się "rozjechała" w różne strony i miasta, ale mam nadzieję, że stworzy się druga równie fajna. Tzn, druga grupa już jest, ale chodzi mi tutaj o kontakt pomiędzy dziewczynami i instruktorką. Ola - nowa instruktorka, jest dopiero od około 2 tygodni. To co już zdążyłam sprawdzić to zajęcia prowadzi świetnie, a dzięki temu wynagradza mi to trochę fakt, że Ania Ciochoń jest już w Krakowie, czyli dla mnie trochę za daleko. Od niedawna również... i była to dla mnie duża i miła niespodzianka, zajęcia w Shivie prowadzi mój dobry kolega Michał. Z nim można się wyszaleć na zajęciach z Zumby! Jest to nie tylko sposób na pozbycie się kilogramów, ale również na super zabawę, która z Michałem jest gwarantowana.



Najnowsze zaproszenie Jowity: WARSZTATY "Triple HH Impact -Shiva"

Natomiast dla wszystkich uczestniczek SHIVY przekazuję gorące pozdrowienia!

2 komentarze:

  1. Ten Cze na bluzie tu nie pasuje,a takie fajne zdjęcie mogło być.

    OdpowiedzUsuń
  2. To gość-fotograf, też postanowił poskakać ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń