Zdj. Jowita W., ja i Ania P. (idąc od lewej do prawej) Fot. Krzysiek |
Kiedyś długo zastanawiałam się, do którego klubu fitness przystąpić i w końcu na przełomie zimy i wiosny 2009 zdecydowałam, wygrała SHIVA. Właścicielką Shivy jest Jowita Wilowski.
Uczęszczałam nie tylko na jej zajęcia, bo mile wspominam również taniec brzucha z Anią Ciochoń, a gdy odeszła, długo mi jej brakowało.
Aktualnie taniec brzucha prowadzi nowa instruktorka, gdyż Ania otworzyła swoją własną szkołę tańca w Krakowie - ZUMBA4LIFE i od razu zaczęła działać bardzo prężnie.
Żałuję tylko, że dawna grupa z tańca brzucha się "rozjechała" w różne strony i miasta, ale mam nadzieję, że stworzy się druga równie fajna. Tzn, druga grupa już jest, ale chodzi mi tutaj o kontakt pomiędzy dziewczynami i instruktorką. Ola - nowa instruktorka, jest dopiero od około 2 tygodni. To co już zdążyłam sprawdzić to zajęcia prowadzi świetnie, a dzięki temu wynagradza mi to trochę fakt, że Ania Ciochoń jest już w Krakowie, czyli dla mnie trochę za daleko. Od niedawna również... i była to dla mnie duża i miła niespodzianka, zajęcia w Shivie prowadzi mój dobry kolega Michał. Z nim można się wyszaleć na zajęciach z Zumby! Jest to nie tylko sposób na pozbycie się kilogramów, ale również na super zabawę, która z Michałem jest gwarantowana.
Najnowsze zaproszenie Jowity: WARSZTATY "Triple HH Impact -Shiva"
Natomiast dla wszystkich uczestniczek SHIVY przekazuję gorące pozdrowienia!
Ten Cze na bluzie tu nie pasuje,a takie fajne zdjęcie mogło być.
OdpowiedzUsuńTo gość-fotograf, też postanowił poskakać ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń