środa, stycznia 25, 2012

Reks znaleziony, a właściwie Figa

Fot. Figa
autor w Norwegii
I tak... Reks został znaleziony :D Okazało się jednak, że nie jest Reksem, lecz sunią, dlatego też z pomocą  Eli M. zdecydowałam, że Reks została Figą. Imię dla niej idealne i mam nadzieję, że zgodnie z zasadą przekory zamiast figi będzie miała u mnie dom. Figa, Figa, fryga... bardzo spodobało mi się to imię dla niej.
Ha! a chcesz wiedzieć, jak się dowiedziałam, gdzie jest? Jak zwykle w przepływie informacji niezawodny okazał się Facebook ;) dnia 17-stego stycznia Roksana wysłała do mnie wiadomość, że 8 stycznia Figa została oddana do Azylu.
Pierwsza myśl, super! Czyli samochody jednak jej nie potrąciły, a druga myśl... hmm... co na to Drań z Maciusiem? Czy Drań-zazdrośnik i to okropny zazdrośnik ją zaakceptuje? Czy Figa zaakceptuje Maciusia śpiącego i zadomowionego w budzie Drania? Mam nadzieję, że Figa lubi koty i zaprzyjaźni się z Maciusiem tak jak mój Drań. No bo Drań z czasem będzie musiał ją polubić.
No i jeszcze jedno, a mianowicie przekonać mojego tatę... on bardzo lubi zwierzęta, a Maciusia z Draniem tak bardzo jak i ja (tylko, że ja bardziej), no ale drugi pies na podwórku? ...nie będzie łatwo.

www.zsok.tarnow.pl
Poz. ewidencji 16/2012
Suczka około 2-3 lata, duża, czarna podpalana, długowłosa.
Dzisiaj chciałam odwiedzić ją pierwszy raz, ale wybrałam się za późno, a Azyl otwarty do godz. 17.00, ja natomiast byłam godzinę później. Wielka torba suchej karmy czeka w samochodzie i pojadę do niej jutro. Budę już prawie zamówiłam, jeszcze obgadać szczegół i stanie na podwórku. Koniecznie taka jak ta Drania i Maciusia, podwójne ściany, w środku styropian lub trociny i otwór zmniejszany na zimę lub zakrywany jakimś dywanem. Będzie dobrze :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz