sobota, lutego 05, 2011

Weekendowe ferie na Magurze Małastowskiej

Ferie z Piotrem, tym razem znowu razem i tym razem na Magurze Małastowskiej. Zatrzymaliśmy się w Schronisku PTTK, klimaty takie jak lubię, widoki ... ach te widoki, drzewa w szronie, pełno śniegu, narty na buty, jazda w dół ...
Samochód zostawiliśmy "za szlabanem" i ruszyliśmy z tobołkami do schroniska, poprzez komunikację "windową" zameldowaliśmy się, że jesteśmy, a przy szykowaniu sprzętu przed wyjściem na stok, mamy przyjemność poznać osobistość we własnej osobie kota Zenona, wielki jak pies, mruczy eh jak głośno, szalenie piękne kocisko, rasa czysto Magurska :)
Fot. Temawa
Na zdjęciu Zenon
 Ze schroniska do stoku (SkiPark Magura) musimy kawałek podejść, a dookoła tak pięknie :) cieszę się, że wybrałam to miejsce. Postanawiam również, że przyjadę tu kiedyś również na biegówki. Jest tutaj fajnie przygotowana "pętla" dla biegaczy - "Jagoda" ... no ale nie dla mnie tym razem, gdyż ten weekend przeznaczony jest na zjazdówki.
Fot. Piotr Warecki
Na zdjęciu Temawa
Dzisiejsze popołudnie dla rozgrzewki zaliczone :) a w jutrzejszy dzień ... od rana do wieczora na stoku :D Tymczasem gorąca herbatka, kanapki, Zenon na kolanach (zainteresowany moją kanapką i pieszczotami), na koniec grzane winko (mniam, z pomarańczą i goździkami).
Fot. Piotr Warecki
Na zdjęciu Zenon i Temawa
Obok nas obchodzą urodziny swojej koleżanki, grają, śpiewają, widać i słychać, że paczka starych znajomych, że bawią się świetnie. Od nas również życzymy wszystkiego naj!
No i w końcu cisza nocna .... cisza nocna? ba tylko co to jest? ;)
... a jutro znowu dzień na nartach, dzień na stoku, lubię takie :D

ps. ich duży plus? posiadają WiFi :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz