“Pożywajcie śmiele, póki dusa w ciele, bo jak dusa wyjdzie z ciała, pożywać nie będzie chciała.”
Pragniemy, aby nasi Goście byli zawsze zadowoleni i chętnie wracali w progi restauracji „Ognista”, dlatego też w trosce o naszych klientów proponowane usługi świadczymy serdecznie i rzetelnie.
ŻYCZYMY SMACZNEGO
= * = * = * = * = * = * = * = * = * = * = * = * = * = * = * = * = * =
Od marca 2010 roku w miejscowości Rzuchowa w Gminie Pleśna zaprasza w gościnę restauracja „Ognista”. Restaurację tę otworzył mój dobry kolega Grzegorz Słowik. Znając Grzegorza wiem, że w restauracji będzie gościć coraz więcej zadowolonych smakoszy.
Fot. (mnie nieznany) Na zdjęciu Grzegorz Słowik |
Polecam restaurację między innymi zapaleńcom narciarskim, którzy po drodze do lub z Lubinki i Siemiechowa, mogą zatrzymać się w niej na gorący posiłek ... a zima tego roku ma być podobno mroźna. Ten górzysty teren jest piękny o każdej porze roku. W tych okolicach, oczywiście z miejsc wyżej położonych, przy dobrej pogodzie można zobaczyć nawet panoramę Tatr (w pobliskim Siemiechowie sprawdziłam to już sama ... i potwierdzam, tak, widać Tatry).
Fot. Temawa Widok na Tatry ze wzgórza w Siemiechowie (z okna domu, gdzie wykupiłam nocleg dla nas) |
- są to piękne okolice,
- położone o rzut beretem od Tarnowa,
- zaraz po pracy zabierasz narty znajomego lub znajomą, szusujecie na Lubince, posilacie się w "Ognistej" i wracacie na przyjemną kolacyjkę do Tarnowa,
- lub zabieracie oczywiście również narty ;) oraz brata, siostrę, chrześniaka, kolegę, lub koleżankę itp itd jedziecie do Siemiechowa, jest to świetny stok na naukę, to właśnie tam moi bratańce robili pierwsze ślizgi na nartach ;) z instruktorem w mojej osobie, a na zakończenie dnia gorący posiłek również w "Ognistej",
- okolice Szczepanowic, Rzuchowej, Pleśnej, Dąbrówki Szepanowskiej i innych wiosek są świetne na wycieczki rowerowe,
Fot. Temawa 14 lutego 2006 pierwsze kroki Piotrka i Justyny na stoku w Siemiechowe |
W tym roku, tej zimy okaże się, czy w tych okolicach znajdę również odpowiednie miejsca do biegów narciarskich. Narty już mam, buty kupię, no i specjalną odzież też, a zima już za pasem. Nie omieszkam o tym napisać i pochwalić się fotkami z moich narciarsko-biegowych wycieczek, oczywiście na koniec posilając się w ... restauracji "Ognista".
Wyświetl większą mapę
Udostępnij
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz