Oj nie w pełni posłuchałam rad Maćka i chyba przesadziłam, wydaje mi się, że spadek wagi zbyt nagły, w obwodach brak jakiejkolwiek zmiany, choćby o milimetr. Tym samym potwierdzają się słowa Maćka, że waga i BMI to jeszcze nie wszystko.
Data | Waga | Zmiana | BMI |
5-Aug-2013 | 80.00 | nie dotyczy | 29.74 |
12-Aug-2013 | 77.00 | 3.75% | 28.63 |
19-Aug-2013 | 70.00 | 9.09% | 26.03 |
26-Aug-2013 | 67.00 | 4.29% | 24.91 |
- odstawiłam drinki energetyczne, Tiger i Green-Up to już historia
- zrezygnowałam z krówek z Opoczna, przez ostatni miesiąc zjadłam zaledwie 2 szt.
- zrezygnowałam z innego słodkiego, na weselu, tydzień temu zjadłam tylko dwa kawałki torta i jeden deser i to wszystko za ostatni miesiąc.
- zrezygnowałam z przetwarzanych produktów (dlatego niewiele mam do jedzenia... ech), tzn. dalej jem, ale w mniejszych ilościach.
....czego nie zrobiłam oraz co nadal robię źle:
- nie zaczęłam jeszcze ćwiczyć... mea culpa
- idę na łatwiznę, bo powinnam jednak więcej czasu poświęcić na przygotowywanie posiłków... mea culpa
- nadal za dużo węglowodanów wkrada się do mego menu, a powinno więcej białka... mea culpa
- nie zaczęłam jadać wyłącznie przed osiemnastą... zbyt często trafiają mi się grzeszki późnego jedzenia... ale muszę się również pochwalić, co jak co, ale nie są to wtedy węglowodany proste.... ale i tak mea culpa
- za mało pijam mineralnej... mea culpa
Jak się czuję?
- uczucie zatykających uszu,
- mózg jakby opuchnięty lub z waty,
- mniejsze, ale wciąż uczucie głodu.
Jutro zjem treściwiej w białka :) ...obiecuję oczywiście sobie :)
No... czyli jeszcze dużo do popracowania nad sobą!
Życzcie mi powodzenia :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz