poniedziałek, czerwca 24, 2013

Czarownica przed dylematem - cz III


Zmiany, zmiany, pragnę ich. Tyle myśli o nich w mojej głowie. Marzenia chcę przemienić w plany i przejść do ich realizacji. To nie żart, gdyż teraz zatrudniłam motywatora, a kiedyś wam go przedstawię. Co zmienię najpierw? .... aż boję się napisać, że mi nie uwierzycie, gdyż odgrażam się już od dłuższego czasu, ale...
1. zaczynam ćwiczyć, chcę moje ciało takie jak miałam jeszcze rok temu, zatęskniłam za nim okrutnie,
2. przypominam sobie o... moim prywatnym życiu :)
3. podejmuję pewną ważną decyzję w moim życiu... ale jaką.... tego na razie nie zdradzę,
4. koniec! - nie pozwalam, by inne osoby wpływały decyzyjnie na moje życie - to ja sama o nim decyduję!!! I niech weźmie to do siebie KAŻDY kto to przeczyta, bez wyjątku! a ostrzegam, jestem zdesperowana, doprowadzona do ostateczności i pewna tego jak nigdy i niczego w moim życiu!!! (Tak trochę wiem, kto czyta mojego bloga)

ad. 1 - tyle bym chciała, ale jak zacząć od nowa? wiem, co przynosiło mi efekty kiedyś, ale wiem też, że wrócić do stanu "sprzed" roku nie będzie łatwo. Wiem jeszcze jedno, że dla chcącego nic trudnego. - Czas? Ech... podobno "to wszystko" jest kwestią organizacji czasu i pracy.
- Jak z wykonaniem? zobaczymy.
- Od czego zaczynam? pilates z Pauliną Augustyn! (czw. 18.30-19.20 Endorfina, pt. 17.00-17.45 Negri) i już bez Pauliny w Shivie - wt. 21.00-21.50 TBC)
- i w planach, choć na razie nie wiem kiedy go zrealizuję - rower trekingowy :D (wiem tylko, że jeszcze przed Land Rover Discavery I)
- i... Vacuwell... ale to jest jeszcze kwestia przemyśleń i obliczeń, czy ten plan jest aby na pewno realny.

ad. 2 - w zasadzie mogłabym zostawić bez komentarza, ale nie zrobię tak. Zapytała mnie wczoraj Dorota S., co chciałabym przekazać moim współpracownikom, gdy już odejdę... (dodam zahaczając o pkt 3) więc... jednym z przekazów było - "aby nie dopuścili do tego, że życie zawodowe zdominuje ich życie prywatne, osobiste", a powiedziałam to na bazie własnych doświadczeń. Nawiasem mówiąc, jest to mój główny grzeszek, który przez ostatni rok popełniam notorycznie. Dlatego też właśnie teraz takie postanowienie - przypominam sobie o sobie i o swoim prywatnym życiu!

ad. 3 - na razie nic więcej nie dodam, niż już dodać zdołałam

ad. 4 - emocje przekazane, a szczegóły w tym miejscu zbędne! Moje życie to moje życie i koniec kropka!

Dobranoc
Rozważań czarownicy na dzisiaj tyle!

PS. i to moja sprawa o której chodzę spać!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz