niedziela, listopada 06, 2011

O kociej muzyce czyli wiersze Franciszka Klimka

Fot. Temawa
Zdj. Moje serdeczne przyjaciółki dwie

Dla mojej ukochanej mamy zamieszczam wiersz o najpiękniejszej kołysance...



Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem, 
jest mruczenie szczęśliwego kota. 


...natomiast z dedykacją dla niektórych coś o tolerancji...


Moja tolerancja 

Gość nie lubi kotów, 
więc nerwy tłumię, 
jednak mu wybaczam, 
bo ja go rozumiem

przebywając z kotem, 
w bliskiej zażyłości, 
mógłby się nabawić, 
kompleksu niższości. 




Fot. Temawa
Zdj. Maciuś


...i jeszcze jeden, który bardzo mi się spodobał...


Weź kota

Jeśli los ci doskwiera boleśnie 
i rozwściecza znajoma tępota, 
to zrób to, co słyszałeś już wcześniej: 
weź kota 

Jeśli wokół panoszą się wieprze 
i rozrasta się zwykła hołota, 
to zrób to, co dla ciebie najlepsze: 
weź kota,

Jeśli kryzys ci zdrowie rujnuje, 
lub zawiodła cię bliska istota, 
to zrób to, co niewiele kosztuje: 
weź kota 

Jeśli zbyt ci samotność dokuczy, 
a twe serce w rozterkach się miota, 
to znajdź coś, co ci miłość wymruczy: 
weź kota 

* * * * * 

A kiedy weźmiesz 
i po jakimś czasie 
powiesz, że nic ci nie dało kocisko, 
wtedy odpowiem, 
że w tej ludzkiej masie 
na drabinie ewolucji 
jesteś troszeczkę za nisko. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz