niedziela, października 10, 2010

Przygotowania do ... czyli wojskowa skrzynia w moim pokoju

No tak ... odwaliło mi ... ;) jeszcze nie mam wymarzonego Land Rovera, a już zaczęłam wyposażać się w potrzebne do moich włóczęgowskich wypraw sprzęty, ciuchy, garnki, worki, obuwie i inne takie ....




Jeden z pierwszych moich nabytków to skrzynia wojskowa, kupiona na Allegro, koszt 100zł. Jest to skrzynia używana, w środku śmierdziała jakimiś chemikaliami, ale wietrzyłam przez miesiąc, potem umyłam.
Na pytania typu "Po co ci ona?" odpowiadam "Będzie jeździć na moim Land Roverze, koniecznie w kolorze wojskowej zieleni." .... i ... wtedy patrzą na mnie dziwnie, ale po chwili ... pytający milkną.
Aktualnie jednak robi za schowek dla innych moich out-door-owych skarbów, a jednocześnie za kanapę ;) Pierwsza przetestowała ją Tija, moja ukochana kotka :)

... marzenia sprawiają, że życie realne nabiera kolorów :)

Udostępnij

1 komentarz: