Zastanawiam się ... czym się kierują ukraińscy celnicy nie wpuszczając, lub w większości utrudniając wjazd polskim turystom na teren Ukrainy (?) (zaznaczam tu-ry-stom!)
Jakkolwiek by pomyśleć, to moim zdaniem robią źle dla samych siebie, a ich myślenie jest bardzo krótkowzroczne i egoistyczne.
I nie chodzi mi już tutaj o to, że nie wpuścili mnie na teren Ukrainy z powodu tymczasowego dowodu rejestracyjnego (wiem, że tego nie mogli), ale o całe "procedury", tracony czas w kolejce a potem na granicy, i "5 grywni dla mnie na kawu" które słyszymy od celniczki.
Ja jako turysta, jadę odwiedzić moich przyjaciół, podziwiać Ukrainę, ekonomicznie myśląc zostawić kasę, a więc i zasilić ukraińską gospodarkę (hrywnia do hrywni itd ...) i wesprzeć sektor turystyczny.
Oprócz sentymentu do Ukrainy ciągnie mnie tam jeszcze przyjaźń z Natalią a taki incydent na granicy nie odstraszy mnie. Nie tym to innym razem, albo 6 godzin na granicy? nie ma sprawy przeczytam w tym czasie trylogię i czasu nie zmarnuję, ale inny turysta? za przeproszeniem "wypnie" się na Ukrainę i pojedzie wydać kasę w inne strony.
Jakkolwiek by pomyśleć, to moim zdaniem robią źle dla samych siebie, a ich myślenie jest bardzo krótkowzroczne i egoistyczne.
I nie chodzi mi już tutaj o to, że nie wpuścili mnie na teren Ukrainy z powodu tymczasowego dowodu rejestracyjnego (wiem, że tego nie mogli), ale o całe "procedury", tracony czas w kolejce a potem na granicy, i "5 grywni dla mnie na kawu" które słyszymy od celniczki.
Ja jako turysta, jadę odwiedzić moich przyjaciół, podziwiać Ukrainę, ekonomicznie myśląc zostawić kasę, a więc i zasilić ukraińską gospodarkę (hrywnia do hrywni itd ...) i wesprzeć sektor turystyczny.
Oprócz sentymentu do Ukrainy ciągnie mnie tam jeszcze przyjaźń z Natalią a taki incydent na granicy nie odstraszy mnie. Nie tym to innym razem, albo 6 godzin na granicy? nie ma sprawy przeczytam w tym czasie trylogię i czasu nie zmarnuję, ale inny turysta? za przeproszeniem "wypnie" się na Ukrainę i pojedzie wydać kasę w inne strony.
... a może ma ktoś jeszcze inne przemyślenia na ten temat?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz